Wielu użytkowników aparatów Fujifilm z matrycami X-Trans narzeka na słabą jakość plików otrzymywanych po wywołaniu RAWów z Adobe Lightroom. Chodzi o mniejszą ilość detali oraz o "smużenie" w mniej ostrych miejscach. Sam należę do grona tych osób i przez to parę miesięcy temu porzuciłem soft Adobe na rzecz innego oprogramowania. Niedawno jednak trafiłem na ciekawy artykuł autorstwa Pete'a Bridgwooda o wyostrzaniu w Lightroomie. Pete twierdzi, że nie jest tak źle jak sądzi większość, do plików trzeba jednak podejść nieco inaczej niż do tej pory. Postanowiłem szybko sprawdzić jak to,o czym pisze autor sprawdza się w praktyce.
Read More
Gdy półtora (mniej więcej) roku temu kupowałem X-E1 nie przypuszczałem, że da to początek pięknej przyjaźni. To miał być zakup z rozsądku, po prostu. Codzienne noszenie Nikona D700 nie było niczym przyjemnym dla ramienia, nie na dłuższym dystansie, który zacząłem pokonywać w drodze do i z pracy. Zacząłem rozglądać się za czymś poręcznym, czymś małym, czymś czym mógłbym zawojować stołeczne ulice jednocześnie nie robiąc z siebie Krzywej Wieży z Pizy czy, co gorsza, Quasimodo. Okazało się jednak, że nie jest tak prosto połączyć w jednym urządzeniu lekkość i poręczność, z jakością generowanego obrazu. Kupiony przeze mnie Ricoh GR IV okazał się świetnym, małym aparatem, jednak mocno tracącym w gorszym świetle. Stwierdziłem więc, że nie ma się co cackać w tańcu, a kupić raz, a porządnie i zacząłem rozważać X100 od Fujifilm. Koniec końców jednak uznałem, że chcę mieć możliwość wymiany optyki (w końcu mam się w tańcu nie pierd… wróc, nie cackać) i tak właśnie poznałem się z X-E1.
Read More
Czasem to ma człowiek szczęście. Rzutem na taśmę wysłałem, wraz z trzema zdjęciami zgłoszenie na Warsztaty z Mistrzem organizowane przez FujiFilm Polska i nie dość, że zdążyłem to jeszcze zostałem zaproszony.
Po prawdzie to mistrzów było trzech, więc frajda potrójna. Dwóch naszych krajanów reprezentowanych przez Tomka Lazara i Filipa Ćwika oraz gość z zagranicy - Alex Lambrechts. Trójka utalentowanych fotografów, ale przede wszystkim przemiłych ludzi. Co do samych warsztatów to miałem trochę obaw, że tak naprawdę będzie to prezentacja produktów z serii **X** plus trochę pogadanki od trzech wymienionych wyżej dżentelmenów po czym setka ludzi rzuci się fotografować biedną modelkę. Rację miałem, ale tylko po części.
Read More
Nie będę ukrywał, że lubię rzeczy ładne. Wolę jednak, gdy urok przedmiotu idzie w parze z jego użytkowością. Lubię też, gdy, z braku lepszego określenia, nawiązuję z daną rzeczą pewną więź. Tak, personifikuję nieco przedmioty, ale tylko trochę, serio. :) Chyba to właśnie sprawiło, że gdy po raz pierwszy zobaczyłem aparaty Fujifilm z serii X, zacząłem kombinować, jak tu takie cudo zdobyć. X100, X10, X-Pro1 były cudowne i takie są nadal. W sam raz dla kogoś, kto poszukuje małego, poręcznego aparatu ...
Read More