Fotografia Bartek Fotografia Bartek

Fotografia i herbata czyli Warsztaty z Mistrzem FujiFilm

Czasem to ma człowiek szczęście. Rzutem na taśmę wysłałem, wraz z trzema zdjęciami zgłoszenie na Warsztaty z Mistrzem organizowane przez FujiFilm Polska i nie dość, że zdążyłem to jeszcze zostałem zaproszony.

Po prawdzie to mistrzów było trzech, więc frajda potrójna. Dwóch naszych krajanów reprezentowanych przez Tomka Lazara i Filipa Ćwika oraz gość z zagranicy - Alex Lambrechts. Trójka utalentowanych fotografów, ale przede wszystkim przemiłych ludzi. Co do samych warsztatów to miałem trochę obaw, że tak naprawdę będzie to prezentacja produktów z serii **X** plus trochę pogadanki od trzech wymienionych wyżej dżentelmenów po czym setka ludzi rzuci się fotografować biedną modelkę. Rację miałem, ale tylko po części.

Czasem to ma człowiek szczęście. Rzutem na taśmę wysłałem, wraz z trzema zdjęciami zgłoszenie na Warsztaty z Mistrzem organizowane przez FujiFilm Polska i nie dość, że zdążyłem to jeszcze zostałem zaproszony. Mam nadzieję tylko, że nie wybierano tych z najgorszymi zdjęciami aby się poduczyli.

Filip Ćwik opowiada o fotografowaniu modelem X-E2

Po prawdzie to mistrzów było trzech, więc frajda potrójna. Dwóch naszych krajanów reprezentowanych przez Tomka Lazara i Filipa Ćwika oraz gość z zagranicy - Alex Lambrechts. Trójka utalentowanych fotografów, ale przede wszystkim przemiłych ludzi. Co do samych warsztatów to miałem trochę obaw, że tak naprawdę będzie to prezentacja produktów z serii X plus trochę pogadanki od trzech wymienionych wyżej dżentelmenów po czym setka ludzi rzuci się fotografować biedną modelkę. Rację miałem, ale tylko po części. Polski oddział FujiFilm zgrabnie wybrnął z części "marketingowej" wplatając opowieści o aparatach w przerwach między czasem gdy mikrofon trzymali goście. Nie były to też długie pogadanki i za to duży plus. Mistrzowie opowiadali o tym jak im się pracowało z aparatami Fuji, pokazywali zdjęcia wykonanie serią X w ramach "pracy domowej", którą dostali od FujiFilm czy też, jak w przypadku Alexa, o tym jak dotarli do miejsca, w którym są obecnie w świecie fotografii. Przy okazji Mr. Lambrechts potwierdził to o czym się (bardzo) głośno nie mówi - FujiFilm to nowa Leica.

Po prelekcjach i pokazie zdjęć nastąpiła część praktyczna i tutaj znów wielkie brawa dla FujiFilm Polska za pomysł podzielenia uczestników na trzy grupy i odesłanie ich pod przewodnictwem jednego z Mistrzów na przygotowane stanowiska, które stylizowane były na temat przewodni warsztatów - herbatę. Ja trafiłem do grupy Alexa gdzie mieliśmy prawdziwą przyjemność fotografować ceremoniał parzenia herbaty po japońsku.

Czy uważam warsztaty za udane? Ogólnie tak, chociaż słowo warsztaty trzeba wziąć w cudzysłów. Moim zdaniem jest zbyt dużo osób i zbyt mało czasu by faktycznie zdrowo popracować nad warsztatem. Z drugiej strony ma się nieczęstą możliwość porozmawiać z ludźmi, którzy są profesjonalistami znanymi na świecie a jednocześnie osobami tak otwartymi, że ma się wrażenie, że to kumple ze szkolnej ławki. Ich spojrzenie na świat, pewne rzeczy związane z fotografią czy historie jak sami zmagali się z różnymi problemami na początku kariery potrafi zmotywować do działania, otworzyć oczy i dać tak potrzebnego czasami kopa. To według mnie jest największą zaletą spotkania zorganizowanego przez FujiFilm Polska

Read More