Stało się. W słoneczną majową niedzielę, spośród 108 startujących fanów ciśnięcia na tłok udało się wyłonić tego najlepszego. Strasznie się cieszę, że mogłem być na tej imprezie, która pod względem ilości startujących jest ewenementem na skalę światową. Przypuszczam, że pod względem klimatu również. W przeciwieństwie do poprzednich edycji ta była "pod chmurką", gościnnie na placu zwanym Placem Zabaw Nad Wisłą i jak to się mawia: "był sztos". Piknikowa, przyjacielska atmosfera, emocje, kawa, piwo specjalne uwarzone przez Inne Beczki na tą okazję, jeszcze raz atmosfera oraz żar z nieba. Nie będę się specjalnie rozpisywać ponieważ liczę, że na zdjęciach udało mi się przemycić chociaż ułamek klimatu tej imprezy. Podziękować jedynie chciałem wszystkim, którzy przyczynili się do organizacji tego wydarzenia (szczególnie Ilonce i Sławkowi z Forum), zawodnikom za walkę i wszystkim tym, którzy pojawili się w niedzielę nad Wisłą - zarówno tym, z którymi udało mi się wymienić większą ilością wyrazów, jak i mniejszą. Dzięki i do zobaczenia za rok!
Blog
Piszę sobie czasem tu o fotografii, kawie, gadżetach i tym co mi zalega na sercu.