Blog

Piszę sobie czasem tu o fotografii, kawie, gadżetach i tym co mi zalega na sercu.

35 Maraton Warszawski

Na maraton wybrałem się w zasadzie "cywilnie" dopingować i zrobić przy okazji kilka zdjęć siostrze mojej dziewczyny. Tych kilka zdjęć tutaj to takie "strzały przy okazji". Teraz żałuję, że nie zrobiłem ich więcej. 

8 rano, ludzi coraz więcej

Okazało się też, że ciężko jest wypatrzyć osobę, na którą się czeka w tłumie kilkuset biegnących ludzi ;) 

Szacun dla tych Panów za ukończenie maratonu w tych strojach.

Podobno najbardziej rozpoznawalna osoba na trasie ;)

To już końcówka. Do mety kilkaset metrów.