W marcu jak w garncu i pogoda faktycznie gotowała się by utrudnić i uprzykrzyć nam kawowe rozkosze. Mimo wszystko przemierzaliśmy warszawskie ulice, raz będąc siekanym przez deszcz, raz suszonym przez niecałkiem delikatny wiaterek. Pogoda rządzi się swoimi prawami i trzeba dać się jej wyszumieć spokojnie robiąc swoje. Chodziliśmy więc i chodziliśmy wstępując w przerwach w miejsca następujące:
Cafe Iluzja (ul. Narbutta 50A)
Mieszcząca się w kinie Iluzjon kawiarnia robi miłe, acz nieco ciemne wrażenie zwłaszcza z zewnątrz. Espresso natomiast jest jasne i rześkie. W smaku orzech i czekolada, ale dodatkowe cytrusowe nutki bardzo przełamują gorzkość tych dwóch pierwszych smaków. Bardzo smaczna kompozycja.
Nie zawsze musi być chaos (ul. Marszałkowska 19, wejście od Oleandrów)
Bardzo urocze miejsce z bardzo, bardzo świetną muzyką. W sumie mógłbym tam siedzieć i wsłuchiwać się w dźwięki z głośników. I pić kawę oczywiście. Espresso w Chaosie troszkę nie komponuje się charakterem z miejscem, w którym jest podawane. W filiżance jest taka nieśmiałość nie mogąca się zdecydować, czy bardziej chce być gorzka, czy owocowa. To nie jest zła kawa, ale brakuje jej wyrazistości i mocniejszego zaakcentowania któregoś ze smaków.
PePe Cafe (ul. Bracka 25)
Kiedyś do "piwnicy" Traffica schodziło się by zaopatrzyć się w filmy. Teraz, już w Domu Towarowym Braci Jabłkowskich, schodzi się na Targi Zdrowej Żywności i przy okazji kawę, która w wykonaniu Pepe jest jak szalona kobieta, gorrrące. Warto jednak poczekać, aż jej temperament nieco przestygnie i pojawi się hipnotyzująca, porzeczkowa nuta. Pokochacie wtedy to espresso.
Skandal (ul. Sienkiewicza 4)
Espresso w Skandalu nie trafiło do mnie przez zbytnią kwaśność. Możliwe, że zaparzone w zbyt niskiej temperaturze ziarno zmieniło miłą cytrusową nutę w zbyt mocno dominujący kwasek, dodatkowo bez żadnej kontry w postaci innego smaku, który mógłby zbilansować ten smak.
Podsumowując była to, pomimo pogody, bardzo miła wycieczka w bardzo miłe miejsca (wszystkie cztery lokale są super). Jeśli miałbym jednak wybierać pod względem kawy to ranking według moich kubków smakowych wyglądałby tak:
- Cafe Iluzja
- Pepe Cafe
- Nie zawsze musi być chaos
- Skandal
Do następnego spacerro.