Agata
Oranyboskie! Pisząc tutaj czuję się jakbym powstał z fotograficznego grobu. W sumie byłoby to nawet całkiem dobre. Dla mnie przynajmniej. Po tych ponad trzech latach bez fotografowania zaczynam odczuwać delikatną chęć powrotu. Coś zaczyna kiełkować, więc postaram się to kultywować, ale na spokojnie. Na razie poniżej prezentuję efekt tych kiełków, czyli sesję z Agatą, dla Agaty.
Muszę też wspomnieć, bo to istotne, że z racji tego, iż mój komputer wyzionął ducha postprodukcja jest dziełem samej modelki. Czyż nie jest urocza ona, zarówno Agata jak i jej postpro? :)